Czasem z pozoru nieistotne elementy mogą mieć wymierny wpływ na końcowy efekt. Szczególnie w kontekście SEO, gdzie los konkretnych serwisów zależy nie tylko od użytkowników, ale często również od algorytmu wyszukiwarki. Takim niewielkim detalem o dość istotnym znaczeniu jest właśnie trailing slash – jeden z elementów struktury adresu URL, który wpływa na pozycjonowanie Twojej strony. W jaki sposób oraz w jakim stopniu? Przekonajmy się!
Czym właściwie jest trailing slash? To po prostu ukośnik umieszczony na końcu adresu URL. Adresy stron zasadniczo dzielimy na dwa rodzaje — te zakończone ukośnikiem oraz te, które są go pozbawione. Podział ten wynika z dawnej organizacji witryn internetowych, kiedy to obecność ukośnika sugerowała, że mamy do czynienia z folderem, natomiast jego brak oznaczał występowanie pliku. Zgodnie z tą zasadą URL głównej domeny zawsze posiadał takie zakończenie, ponieważ domyślnie jest ona uznawana za folder.
Obecnie rola ukośnika jest nieco inna. Dawny podział nie znajduje pokrycia w rzeczywistości — struktura plików określana jest przy pomocy specjalnych szablonów, a za tworzenie samej strony odpowiedzialne są pliki dynamiczne. Nie oznacza to jednak, że trailing slash całkowicie stracił na znaczeniu.
Wpływ trailing slasha na pozycjonowanie bezpośrednio wiąże się z problemem wewnętrznej duplikacji treści. Wyobraźmy sobie sytuację, w której w ramach serwisu funkcjonują dwie bliźniacze podstrony — jedna z adresem zakończonym ukośnikiem, druga natomiast bez niego. Jest to niekorzystne z punktu widzenia SEO, ponieważ algorytmy Google wykryją duplikat, przez co mogą mieć problem ze zidentyfikowaniem oryginalnego źródła. To z kolei negatywnie odbije się na pozycji domeny w wynikach wyszukiwania.
Jak sobie z tym radzić? Najprostszym rozwiązaniem jest ustalenie unikalnego adresu (z ukośnikiem lub bez) URL dla każdej podstrony. Jeśli z jakichś powodów jest to jednak niemożliwe, należy zadbać o poprawne przekierowania 301, tak aby jeden z adresów kierował użytkowników na stronę, która ma być indeksowana. Kluczowe są tutaj również tagi kanoniczne, linki wewnętrzne oraz hreflang, jeśli jest obecny.
Co ciekawe, przedstawiciel Google, John Mueller, twierdzi, że sam trailing slash nie ma bezpośredniego wpływu na to, jak domena postrzegana jest przez wyszukiwarkę (oczywiście jeśli nie mamy do czynienia z duplikatem), natomiast ma on znaczenie dla optymalizacji witryny. Istotna jest jednak konsekwencja.
Choć pierwotna funkcja trailing slasha niejako zanikła przez zmianę struktury domeny oraz implementację bardziej zaawansowanych narzędzi webmasterskich, nadal może on wpływać na pozycjonowanie witryny. Podstawowym zagrożeniem jest tutaj duplikacja treści w postaci bliźniaczej podstrony, co jest niekorzystne z punktu widzenia SEO.
Dodatkowo otrzymasz bezpłatnie dostęp do kursów z marketingu internetowego.