Jak napisać opis produktu? Wiadomo: popatrzeć na przedmiot lub zdjęcie, przerobić dane techniczne na zdania i gotowe. Albo jeszcze lepiej – przekopiować tekst ze strony producenta, jeśli jest taka możliwość. Nic bardziej mylnego! Tworzenie skutecznych opisów produktów to prawdziwa sztuka. Na szczęście można się jej nauczyć. Jak? O tym dowiesz się z artykułu.
Wiesz, co głównie wpływa na to, że tekst jest dobrze postrzegany przez użytkownika, a wyszukiwarka decyduje się umieścić daną stronę na szczycie wyszukiwania?
Uwzględniając wszystkie te elementy, jesteś w stanie stworzyć zoptymalizowane opisy produktów w sklepie internetowym, które chętnie przeczyta potencjalny klient, a roboty Google’a dobrze je ocenią. To niezwykle ważne, jeśli Twój serwis jest nieduży albo nowy, nie posiadasz okazałego budżetu na reklamowanie asortymentu, ale chcesz poprawić widoczność oferty.
Poniżej poznasz niezbędne wskazówki dotyczące tworzenia skutecznego opisu oraz dowiesz się, czego unikać podczas pisania.
W handlu bezpośrednim nie korzystasz z wykutej na pamięć formułki ze strony producenta, tylko dostosowujesz przekaz do indywidualnych potrzeb klienta. Dlaczego więc w sklepie internetowym masz powielać treści z zewnętrznego serwisu?
Stworzenie oryginalnej wypowiedzi pokazującej zalety produktu, które są ważne dla Twoich odbiorców, świadczy o profesjonalnym podejściu do obsługi klienta. Właśnie dlatego opisy powinny być przede wszystkim naturalne – czyli nieprzeładowane słowami kluczowymi, a także unikatowe – niekopiowane i pisane własnymi słowami.
Biorą one pod uwagę poziom treści, jaką serwujesz na swojej stronie. Potrafią oszacować nasycenie słowami kluczowymi, sprawdzają czy content jest skopiowany z innego miejsca oraz zestawiają go z innymi podobnymi tematycznie treściami. Jeśli piszesz wyczerpująco, odpowiadasz na potrzeby odbiorcy i tworzysz unikatowe teksty – wpływasz pozytywnie na pozycjonowanie stron i pozycjonowanie sklepów internetowych.
Pamiętaj, że gdy publikujesz powieloną już gdzieś treść (w obrębie Twojej witryny lub zaczerpniętą z serwisu producenta), algorytmy Google’a muszą ocenić, która strona lepiej pasuje do zapytania użytkownika. Efekt? Albo przegrywasz z zewnętrzną witryną, albo jedna z Twoich podstron odchodzi w zapomnienie – internauta nie otrzyma dwóch wyników w wyszukiwarce.
Wbrew pozorom internauci naprawdę zwracają uwagę na tekst. Według raportu „E-Commerce w Polsce 2020” 23% przebadanych uznało, że bardziej szczegółowe opisy towarów są czynnikiem, który mógłby ich skłonić do częstszego robienia zakupów w sieci. Ponadto, 16% respondentów uważa, że ładna i czytelna forma przedstawiania produktów świadczy o wiarygodności sklepu.
Oczywiście dobry opis nie gwarantuje sukcesu. Na to, czy klient zostanie i dokona zakupu, ma wpływ jeszcze kilka innych czynników: czas ładowania strony, przejrzyste warunki dotyczące płatności i dostawy czy przyjemny dla oka oraz funkcjonalny układ strony.
Jednak co do zasady dobrze zoptymalizowana, oryginalna treść na karcie produktu ma istotne znaczenie przy podejmowaniu decyzji zakupowej. W końcu zastępuje ona obejrzenie produktu na żywo i możliwość jego dotknięcia czy nawet przymierzenia.
Każda treść, jaką umieszczasz na stronie www, powinna nieść za sobą wartość dla potencjalnego klienta. Pierwszą rzeczą jest więc poznanie jego potrzeb.
Buyer persona, czyli profil idealnego klienta, to uniwersalna sylwetka osoby, która jest odbiorcą Twoich działań marketingowych. Stworzenie persony to pierwszy krok w budowaniu strategii content marketingowej, przydatny również przy tworzeniu opisów produktów. Jeśli wiesz, czego potrzebuje nabywca i co go niepokoi, rozwiejesz szybko jego wątpliwości oraz dostosujesz treść do potrzeb.
Przykładowo w sklepie z ubraniami i asortymentem do ćwiczeń, wśród potencjalnych klientów można wyróżnić kilka grup:
Każda z nich będzie potrzebowała innych informacji o odzieży i sprzęcie w zależności od stopnia zaawansowania, dyscypliny i wiedzy, jaką posiada w temacie. Dlatego najlepiej stworzyć sobie kilka profilów, które będą odzwierciedlały różne grupy klientów.
W ustaleniu, jakich informacji szuka użytkownik w opisach produktów, mogą być pomocne zapytania, które kieruje do wyszukiwarki. Za tymi czasem nietypowymi frazami kryje się intencja, jaką ma potencjalny klient.
Można wyróżnić 3 podstawowe typy zapytań:
Sprawdzenie zapytań użytkowników to świetny sposób na zrozumienie, czego potrzebuje odbiorca i jakich informacji spodziewa się znaleźć w internecie. Są to zarazem dobre frazy do zamieszczania w treściach na stronie internetowej.
Odpowiednie słowa kluczowe pozwalają stworzyć teksty, które będą pojawiać się wysoko w wynikach wyszukiwania. Cała strona powinna opierać się na dobrze wybranych tematach i frazach, które podnoszą widoczność oraz pozwalają zawalczyć o wysokie miejsca w Google’u.
W przypadku opisu produktu powinno się bazować przede wszystkim na wspomnianych zapytaniach transakcyjnych, czyli takich, które tyczą się konkretnego przedmiotu (nazwa modelu/kod/marka). Przyczyniają się one do pozyskiwania wartościowego ruchu na stronę wśród osób gotowych już na zakup. Drugą zasadą jest korzystanie z haseł używanych w tekstach przez konkurencję.
Istnieje kilka miejsc, z których można zaczerpnąć frazy do opisów produktów:
Świetnym sposobem na dobranie odpowiednich wyrazów jest sięgnięcie po wiedzę zebraną z największych portali aukcyjnych. Za sprawą analizy e-commerców takich jak Allegro, Amazon, Google Shopping, OLX, Ceneo, Skapiec etc., sprawdzisz najlepsze słowa kluczowe dla opisu produktu w sklepie internetowym.
W raporcie od SEMSTORM zobaczysz średnią miesięczną liczbę wyszukiwania danej frazy, koszt kliknięcia oraz źródła, z których zostały pobrane dane. Przykładowo zobacz wyniki na ogólne hasło „telewizor”.
Chcesz dowiedzieć się na ten temat więcej? Przejdź do artykułu objaśniającego jak sprawdzić frazy e-commerce.
Jeśli prowadzisz mały lub nowy sklep internetowy, prawdopodobnie będziesz mieć problem, aby przebić się do wysokich wyników na ogólne frazy wyszukiwania. Wyżej pokazany „telewizor” nie przyniesie Ci prawdopodobnie zbyt wiele korzyści. Jednak jeśli użyjesz frazy z długiego ogona (składającej się z kilku wyrazów, np. „odzież do ćwiczeń na siłowni”), masz większe szanse na pokazanie się użytkownikom.
Dobrą praktyką w zgodzie z wykorzystaniem zapytań transakcyjnych jest wpisywanie w opis produktu całej nazwy wraz z kodem i modelem, która już w tytule strony musi być czytelna i jasna.
Nie przesadzaj ze słowami kluczowymi, aby nie przesycić nimi tekstu. Ponadto uważaj na korzystanie z identycznych fraz w wielu produktach, bo możesz doprowadzić do kanibalizacji słów kluczowych. Jeśli dwie Twoje podstrony będą walczyć ze sobą o pozycję na identyczne hasło, to mogą się one rotacyjnie zamieniać miejscami w wynikach. Trudno będzie monitorować wtedy skuteczność działań.
W opisach dla towarów, tak samo jak w artykule blogowym, powinno się wykorzystywać nagłówki, boldowanie, numerację i wypunktowania, aby przyciągnąć wzrok, a także ułatwić klientowi czytanie. O czym jeszcze warto pamiętać pod względem formatowania samego tekstu?
Istotnym elementem w treści opisu są zawarte w nim zdjęcia, dlatego dodaj do nich atrybuty alt. Wypełniony opis i tytuł grafiki umożliwi niewidzącym użytkownikom oraz robotom wyszukiwarek odczytanie tego, co ona przedstawia. To też dobre miejsce na wrzucenie głównych słów kluczowych, na które chcesz wypozycjonować podstronę.
Warto wspomnieć o jeszcze jednym elemencie, który zawiera tekst, a jest niezwykle istotny z perspektywy SEO i ma związek z kartą produktową. Mowa oczywiście o meta tagach. To nic innego jak tytuł i opis podstrony, który wyświetla się w wynikach wyszukiwania. Dlaczego warto zadbać o ich wygląd?
Możesz puszczać oczko do swojego klienta albo pisać profesjonalnie, jednak pamiętając, że odbiorca prawdopodobnie nie jest ekspertem w Twojej dziedzinie – musi on być w stanie zrozumieć przekaz. Wszystko zależy od przyjętej komunikacji marki. Najlepiej, żeby była ona konsekwentna również w opisach produktów.
Ogólnie rzecz ujmując – tak, ale z głową. W przypadku telewizora wielkość wyrażona w calach jest istotną informacją dla klienta, ale czy fraza „książka w rozmiarze 13.3 x 21.5” będzie aż tak ważna, żeby bezrefleksyjnie zamieścić ją w opisie? Lekturę wybiera się raczej po fabule niż formacie, a jeśli zależy nam na małej książce, to szukamy po słowie „pocket” lub wersji kieszonkowej.
Kobiety za to często potrzebują torebek, które mieszczą rzeczy o formacie A4 – dodanie takiej informacji do opisu stanowczo ułatwi im wybór.
Tak jak na przykładzie poniżej, wymiar jest wpisany w informacjach dodatkowych, jednak w samym opisie dokładne wielkości nie są podane. Torebka jest dość płytka, więc wygodnie się ją nosi na ramieniu, a poza tym zmieścisz do niej dokumenty w formacie A4.
Źródło: wittchen.com/torebka-shopperka-duza-trapezowa,p7167290#911113
Najczęściej suche dane techniczne przekopiowane z tabeli nie są istotnym elementem opisu, dopóki nie nada się im pewnych właściwości, nie wytłumaczy, w jaki sposób przedmiot rozwiąże problem lub ułatwi życie. Informacje ze specyfikacji można dodawać do tekstu, jednak warto wtedy pokazać, jaką niosą wartość dla klienta.
Jedną z najczęściej wykorzystywanych technik jest oczywiście język korzyści. Tworząc opis w taki sposób, dodajesz do cechy zalety. Pamiętaj, że „najwyższa jakość” to bardziej frazes niż atut, dopóki nie masz np. badań czy certyfikatów, które popierają takie stwierdzenie.
Pościel z satyny bawełnianej w pięknym butelkowym kolorze będzie świetnie prezentować się w nowoczesnej sypialni. Komplet z miękkiej połyskującej tkaniny jest trwały i składa się z 2 poszewek na poduszki o wymiarze 70×80 cm oraz poszwy na kołdrę 160×200 cm.
Jaki jest problem z tym opisem? Z tego pięknego koloru i świetnej prezencji nie wynika nic, co mogłoby klienta przekonać do zakupu. Barwę bądź wzór każdy widzi na zdjęciu, jednak brakuje tu powodu, dla którego warto wybrać akurat pościel z satyny bawełnianej. Jak można by inaczej ująć w słowa powyższe informacje?
Nic tak nie przemawia do ludzi jak utrata czegoś – zdrowia, pieniędzy, pozycji, pracy, tu wstaw cokolwiek uważasz za słuszne. Uniknięcie straty jako motywacja jest równie skuteczna, co potrzeba osobistej korzyści z posiadania przedmiotu/usługi. Pisząc językiem strat, można pokazać klientowi, co traci nie wybierając naszych produktów.
Język korzyści i straty są bardzo często łączone ze sobą w jednej treści. Pokazujemy wtedy, że produkt wybawi klienta od większych problemów bądź wydatków w przyszłości, np. biurko z regulacją wysokości, przy którym można pracować również na stojąco, uchroni przed bólem kręgosłupa związanymi z długim siedzeniem.
Przed napisaniem opisu dla swojego towaru prześledź zapytania kierowane do wyszukiwarki oraz ustal profile idealnych klientów, aby lepiej dobierać informacje i słowa kluczowe, jakie zawrzesz w tekście.
Zastanów się przede wszystkim, co wyróżnia Twój towar na tle innych ofert wśród konkurencji. Wypisz najważniejsze cechy produktu i dopisz do każdej z nich jak najwięcej korzyści wynikających z użytkowania, aby trafić swoimi pomysłami w gusta różnych odbiorców treści.
Następnie stwórz oczywiste nazwy dla towarów i zacznij pisać, używając prostego w odbiorze języka z uwzględnieniem optymalizacji opisów produktów pod kątem SEO oraz zadowolenia użytkownika.
Trzymając się tych kilku zasad, jesteś w stanie stworzyć opis produktu, który sprowadzi na Twoją stronę wartościowy ruch oraz będzie dobrze oceniany przez roboty wyszukiwarek – crawl budget jest w końcu ograniczony, a więc nie warto przepalać go na wypełnione po łebkach podstrony.
Dodatkowo otrzymasz bezpłatnie dostęp do kursów z marketingu internetowego.