Według Głównego Urzędu Statystycznego w 2018 roku z Internetu korzystało 77,5% Polaków. Regularnie – przynajmniej raz w tygodniu – było to 74,8%, czyli o dwa punkty więcej niż rok wcześniej. Powiedzieć, że Internet jest ważną częścią naszego życia, to tak naprawdę nie powiedzieć nic. Rozrywka, zakupy, praca – nieobecność firm w wirtualnym świecie praktycznie skazuje je na porażkę. To właśnie dlatego promocja strony jest tak ważna. Jak można jej dokonać? Jest to proces, który wymaga aktywności na wielu polach. Zastosowanie jednej techniki nie przyniesie oczekiwanego skutku. Konkurencja jest olbrzymia, dlatego jedynie odpowiednie połączenie kilku metod pozwoli danej witrynie wyróżnić się i stać się widoczną.
Promocja strony www zaczyna się od dobrego tekstu. Musi on być odpowiednio sformatowany, nie może nudzić, ani zniechęcać brakiem czytelnego układu.
Mówi się, że „content is king”. A jakie są atrybuty króla? Po pierwsze – dobry tytuł. Odpowiednio sformatowany nagłówek zapewnia klikalność. Powinien być ciekawy, może nawet intrygujący, atrakcyjnie brzmiący, ale przede wszystkim odnosić się do treści artykułu.
Zdecydowanie nie warto stosować clickbaitów, czyli tytułów, które oszukują, wabią ciekawym newsem, ale są fałszywe, gdyż tematyka tekstu nie jest z nimi związana. Zapewne wpłyną na dużą liczbę kliknięć, ale najpewniej jednorazowo. Internauta wprowadzony w błąd może dodać stronę na czarną listę i więcej jej nie otworzyć, choćby był kuszony kolejnym wyjątkowo ciekawym nagłówkiem. Po prostu drugi raz nie da się nabrać. Tego typu konstrukcje najczęściej wieszczą sensację, skandal, trudną do wyobrażenia sytuację lub coś, co przekracza normalność, a przez to przykuwa nawet uwagę osób, których dana branża w ogóle nie interesuje.
Sztampowe slogany jak np. „Lekarze znienawidzili ten produkt”, również nie przyniosą sukcesu. Puzyrkiewicz w swojej „Biblii copywritingu” przekonuje, że nie przynoszą one zamierzonych rezultatów przez to, że kpią z inteligencji odbiorcy, który negatywnie odbiera tak prostackie próby manipulacji. Tytuł musi szanować czytelnika, zadawać pytanie w jego imieniu i odsyłać do treści, która przyniesie na nie odpowiedź. Tylko taki zabieg wspiera promowanie strony internetowej i zapewnia jej klikalność.
Nagłówki, które informują, że artykuł poda gotowe narzędzia lub rozwiązania pewnego problemu, również przyciągają uwagę czytelników. Duże zaufanie wzbudzają sformułowania typu „10 kroków do…” lub „5 zasad skutecznego…”.
Jeśli zwracamy się do wszystkich, nikt nas nie słucha. W przypadku tekstów specjalistycznych, o najwyższej wartości merytorycznej, dobrze sprawdza się tzw. white paper. Jest to obszerna wiedza, którą przekazuje się w postaci konkretnych danych. Zawsze są one poparte źródłami, co zwiększa wiarygodność. Jest to metoda tworzenia przeznaczona dla odbiorców wymagających. Według Content Marketing Institue w 2016 roku aż 62% copywriterów stosowało tę metodę.
Nieco łatwiejsza promocja stron www odbywa się przy pomocy tzw. postów przekrojowych. To teksty o trochę mniejszej wartości merytorycznej, ale wciąż stojące na wysokim poziomie. Nie jest to artykuł specjalistyczny, ma bardziej charakter przydatnego poradnika. Autor stosuje w nim zdecydowanie luźniejszy styl. Wiedza uzupełniana jest o statystyki lub wykresy.
Bardzo dobrze klikalność zwiększają treści pisane w formie praktycznych przykładów, które obrazują przebieg pewnych procesów lub opisują metody pracy. Są to tzw. case study, z których korzysta aż 71% autorów.
Nawet najrzetelniejszy wpis nie odniesie sukcesu, jeśli witryna nie będzie dobrze wypozycjonowana. Dlaczego? Po prostu niewiele osób będzie miało okazję go przeczytać. Proces pozycjonowania ma na celu zapewnić dobry tzw. wynik organiczny, czyli wysoką pozycję na liście odnośników sugerowanych przez wyszukiwarkę Google. Trudno przecenić tę wartość, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w 2018 roku z Google korzystało 98,73% użytkowników. Z pewnością jako internauta doskonale rozumiesz, o co chodzi. Nieraz szukając czegoś konkretnego w internecie, wpisujesz w Google pewną frazę. Na przykład „naprawa aut Lublin”, kiedy chciałeś wyremontować samochód. Ile stron odwiedziłeś podczas szukania firmy, która rozwiąże Twój problem? Raczej nie więcej niż trzy znajdujące się najwyżej we wskazanej liście propozycji. Dużo mniej prawdopodobne jest, że było ich pięć, w ostateczności można założyć, że kliknąłeś jeszcze w jakiś dodatkowy link, który mieścił się w dziesiątce podpowiedzi. Jednak bardzo wątpliwe jest, że wszedłeś na stronę zajmującą niższą lokatę na wyświetlonej liście. Racja? Według danych przedstawionych przez platformę Whitepress aż 51% użytkowników klika w pierwszy link, w drugi już tylko 34%, a trzeci 29%.
Internauci najczęściej odwiedzają witryny z pierwszej trójki wyników. Z tego powodu nasze zabiegi dążą do tego, by promowana strona internetowa zajmowała najwyższą lokatę, a tym samym przyciągała dużą liczbę potencjalnych odbiorców. Najnowsze badania wskazują, że spędzamy w sieci ponad sześć godzin dziennie. Jest to główne okno na świat, które może znacznie zwiększyć sprzedaż i sukces firmy. Witryna musi jednak być widoczna.
Najważniejszym jest budowanie systemu linkowania (oczywiście w formie white hat SEO), które algorytm wyszukiwarki traktuje jako polecenie czegoś atrakcyjnego i w nagrodę przyznaje punkty zbliżające nas do osiągnięcia zamierzonego celu. Musi się to dziać w połączeniu z uwydatnianiem fraz kluczowych, które odbiorca wpisuje w Google, poszukując firm takich, jak Twoja. Najlepsze efekty na tym polu zdobywa się, stosując mieszane techniki. Mowa tu zarówno o pozycjonowaniu na tzw. długi ogon, jak i walce o dużą liczbę wyświetleń z niewielkiej liczby fraz.
Skrót pochodzi od ang. search engine optimization i oznacza działania optymalizujące witrynę, czyli zwiększające jej przyjazność i to zarówno dla odbiorcy, jak i wyszukiwarki. Jest to również złożony proces, który z pewnością warto dołączyć do wachlarza narzędzi promocji stron www.
Aktywność ta dotyczy w pierwszej kolejności treści. Chodzi o takie jej formułowanie, żeby była atrakcyjna dla algorytmu Google. Znaczenie ma tu odpowiednia liczba naturalnie użytych fraz kluczowych (nie jest wskazany ich niedobór, ale także przesycenie), podział na akapity, stosowanie pozycjonowanych słów w nagłówkach i wiele innych. W drugiej kolejności optymalizacja dąży do poprawy struktury technicznej danej witryny. Są to m.in. takie procesy jak usuwanie nadmiaru elementów, żeby przyspieszyć ładowanie się strony, umiejętne stosowanie tagów i opisów meta, dbanie o przyjazny interfejs czy eliminowanie duplikowanych wpisów (dotyczy to najczęściej opisów produktów w sklepach internetowych), które algorytm traktuje jako próbę wymuszenia i przyznaje ujemne punkty.
Tzw. social media zdominowały świat internetu. Facebook, Twitter i Instagram plasują się wśród dziesięciu najpopularniejszych witryn na świecie. Są to odpowiednio miejsca trzecie, siódme i dziesiąte. Mówi się, że jeśli nie funkcjonujesz aktywnie w największych portalach, nie istniejesz w sieci. Olbrzymi udział mediów społecznościowych w internecie potwierdzają badania. Najnowszy raport Digital 2019 wieści, że obecnie jest aż 3,484 mld aktywnych użytkowników tego typu stron, co stanowi 45% całej populacji. Z tego powodu nie wolno zapominać o prowadzeniu swojego kanału w social mediach, który świetnie promuje stronę główną i staje się skutecznym narzędziem dotarcia do odbiorcy.
Dobry content, działania SEO i obecność w social mediach to tylko kilka przykładów możliwości promocji strony w Internecie. Mamy nadzieję, że zaczerpniesz z artykułu garść inspiracji do rozwoju Twego biznesu, ale jeśli masz jeszcze pytania o możliwość zaistnienia w sieci – nasi doradcy czekają na Ciebie!
Dodatkowo otrzymasz bezpłatnie dostęp do kursów z marketingu internetowego.