7-8. kwietnia 2018r. użytkownicy urządzeń mobilnych mogli zauważyć zmiany w dotychczasowym standardzie prezentacji kolejnych stron wyników wyszukiwania. Zamiast kolejnych numerów stron zaczął wyświetlać nam się przycisk „więcej wyników”.
Działa on identycznie jak linki z liczbami oznaczającymi podstrony stronicowania wyników. Za każdym razem ładuje 10 następnych organicznych wyników wyszukiwania oraz pozycje płatne (AdWords). Te drugie to najczęściej trzy pozycje ulokowane na samym końcu listy. Różnica pomiędzy starą a nową metodą polega więc na tym, że obecnie kolejne strony wyników ładują się w sposób dynamiczny i tym samym uzupełniają wcześniejszą listę danych, do której można swobodnie i szybko powrócić, scrollując w górę.
Aktualny wygląd interfejsu był już kilkukrotnie testowany przez Google, jednak za każdym razem na wąskiej grupie użytkowników i przez bardzo krótki czas. Obecnie testy mają charakter globalny i trwają już ponad cztery dni. Pomimo, że Danny Sullivan z Google zaznaczył na Twitterze, iż to nadal jest test:
We’ve been testing that and trying it with more people now.
— Danny Sullivan (@dannysullivan) 8 kwietnia 2018
to ja osobiście uważam, że w niedalekiej przyszłości właśnie w ten sposób będą prezentowane wyniki wyszukiwania na urządzeniach mobilnych.
Google na Twitterze już oficjalnie potwierdziło wdrożenie przycisku „więcej wyników” w miejsce podstron stronicowania – wygląda na to, że taka forma wyświetlania wyników zostanie z nami na dłużej:
The „More results” button will appear for searchers using the Google app for iOS & Android or major mobile web browsers other than Chrome for iOS — support for that is coming. As for ads, the button will load more organic results first, then ads when relevant underneath those.
— Google SearchLiaison (@searchliaison) 11 kwietnia 2018
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Z jednej strony wygodniej jest przeglądać kolejne wyniki w jednym widoku, jednak z drugiej nie jesteśmy w stanie zlokalizować umiejscowienia danego wyniku, jeśli zechcemy do niego wrócić po jakimś czasie. Dotychczas mogliśmy zapamiętać podstronę na której znaleźliśmy wynik, czego obecnie nie da się zrobić i trzeba szukać ponownie.
Na tej zmianie prawdopodobnie sporo może zyskać samo Google z uwagi na zwiększenie klikalności w linki AdWords. Podczas przesuwania strony w górę i w dół bez wyraźnie zaznaczonej granicy przejścia pomiędzy dziesiątkami wyników, reklamy wplatają się w organiczne wyniki wyszukiwania i mieszają się z nimi. Myślę, że to jest właśnie jeden z głównych celów wprowadzenia tej zmiany.
Zresztą oceńcie sami, czy nie jest łatwo się zgubić – na zdjęciu pierwsze trzydzieści załadowanych wyników wyszukiwania dla zapytania „krzesła obrotowe” oraz pozostawiony przycisk „więcej wyników” w celu dokładniejszej prezentacji (domyślnie jest ukrywany po załadowaniu strony):