Analizując dane zarówno w procesie pozycjonowania, jak i przy kampaniach Google Ads, najważniejsze wnioski na temat dalszych działań wyciągamy na podstawie różnorodnych współczynników. Jednym z najpopularniejszych, widocznych między innymi w Google Analytics jest współczynnik odrzuceń (ang. bounce rate). Czym jest współczynnik odrzuceń? Odpowiem na to pytanie w poniższym tekście.
Zacznę od wyjaśnienia, czym z definicji jest współczynnik odrzuceń. Jak sama nazwa wskazuje, współczynnik odrzuceń jest wskaźnikiem, który informuje nas o tym, jak wielu użytkowników dokonało porzucenia po wejściu na stronę. Porzucenie w tym przypadku określane jest jako opuszczenie domeny i zakończenie sesji bez wywołania kolejnego żądania do serwera.
Żródło: Google Analytics
Współczynnik odrzuceń (bounce rate) = liczba sesji z porzuceniem / liczba wszystkich sesji
Dla przypomnienia – domyślna sesja Google Analytics trwa 30 minut i jest zależna od plików cookies przeglądarki.
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. W teorii współczynnik odrzuceń powinien być jak najniższy, jednak bardzo dużo zależy jednak od:
Jeśli strona jest tzw. „one pagem” lub jeśli kod Google Analytics został niepoprawnie zaimplementowany, wskaźnik ten jest dla nas bezwartościowy.
W mojej opinii starając się odpowiedzieć na pytanie ,,czy mój współczynnik odrzuceń nie jest zbyt wysoki” powinniśmy przyrównać swoje wyniki do statystyk współczynnika odrzuceń według branży, a następnie skorygować to z wiedzą o swojej własnej stronie, bo być może nie jest on wcale tak wysoki jak nam się wydaje, tylko sztucznie podbija go kilka konkretnych podstron.
Żródło: digishuffle.com/blogs/bounce-rate-benchmarks/
Poniżej przedstawię najczęstsze czynniki, z powodów których dochodzi do wysokiego współczynnika odrzuceń.
Najczęstszymi powodem zbyt wysokiego współczynnika odrzuceń jest UX strony. Zbyt długi czas ładowania, brak responsywności, błędy serwera, błędne/stare adresy URL znajdujące się w indeksie Google, kiepska nawigacja, czy niskiej jakości content to straszak na użytkowników, którzy nie będą się długo zastanawiać nad zamknięciem karty w przeglądarce.
Strona typu „one page” (witryna internetowa bez podstron poza stroną główną) rzadko jest dobrym wyborem. Jej budowa ma wpływ zarówno na pozycjonowanie, czas ładowania się, jak i na współczynnik odrzuceń, który prawie zawsze będzie wynosił blisko 100%. Brak podstron = brak możliwości ponownego wywołania kodu Google Analytics.
Jeżeli dodamy kod Google Analytics w niepoprawny sposób, np. wkleimy go do pliku szablonu, który nie jest wywoływany w obrębie całej domeny, a tylko na niektórych podstronach, współczynnik odrzuceń może być sztucznie zawyżony. Dzieje się tak ponieważ, nawet jeśli użytkownik podejmie interakcje i przejdzie na inną podstronę, na której kodu Google Analytics już nie będzie, to taka interakcja także będzie dodana do „bounce rate”.
Współczynnik odrzuceń w obrębie całej domeny może być skrajnie zawyżony przez kilka podstron. Powodem może być słaby „internal flow” (w tym przypadku wewnętrzny przepływ użytkowników) lub całkowity jego brak. Internauta, trafiając np. na blog Grupy TENSE może dołączyć do niechlubnego bounce rate, jeśli nie umieścimy w jego treści kuszących odnośników do oferty w postaci np. polecanych produktów czy przycisków CTA ( ang. Call to Action).
Słaby internal flow?
Jeśli po przeczytaniu nagłówka przyszło Ci na myśl skakanie, jesteś na dobrym tropie. W „pogo sticking” chodzi o skakanie po wynikach wyszukiwania, kiedy użytkownik otworzy jeden z wyników wyszukiwania, a następnie zamknie go, by otworzyć kolejną pozycję. Jest to zachowanie niepożądane, ponieważ jeśli dotyczy ono naszej strony, to jest to prosta wskazówka dla Google, że witryna jest mało ciekawa i nie warto jej pokazywać.
Czym jest współczynnik wyjść i dlaczego poruszam tę kwestię w artykule na temat współczynnika odrzuceń? Współczynnik wyjść to wskaźnik określający dla jak wielu sesji konkretna podstrona była ,,tą ostatnią”. Wspominam o tym, ponieważ zarówno współczynniki odrzuceń jak i wyjść dotyczą ostatniej sesji, przez co są powiązane i prowadzą do lepszego zrozumienia przyczyn wyników na obydwu wskaźnikach.
Przede wszystkim – sam współczynnik odrzuceń nie niesie dużej wartości statystycznej. Aby zwiększyć jego przydatność, podczas analizy dobrze jest wziąć pod uwagę także współczynnik wyjść i dane te przyrównać dla konkretnych podstron.
Żródło: Google Analytics
Podstrona o wysokim zarówno współczynniku odrzuceń jak i współczynniku wyjść może oznaczać, że problem leży w jej zawartości, bo zarówno użytkownicy, którzy trafiają na nią z zewnątrz jak i w ramach „internal flow”, na danej podstronie kończą przygodę z naszą witryną. Być może użytkownik nie znalazł tego, czego oczekiwał. W tym przypadku warto także segmentować dane pod kątem źródła, bo może się okazać, że np. podstrona jest wysoko w wyszukiwarce i tracimy cenny ruch, który moglibyśmy przekierować w inne miejsce.
Czy warto więc podczas analizy brać pod uwagę współczynnik odrzuceń ? Zdecydowanie tak, jednak trzeba pamiętać o kilku podstawowych zasadach dotyczących jego badania. Dobrze zinterpretowany może pomóc nam poprawić konwersję i wyniki strony. Złe podejście do tematu może natomiast skutkować straconym czasem i cofnięciem się w pracach nad stroną, jeśli dojdziemy do niewłaściwych wniosków.
Dodatkowo otrzymasz bezpłatnie dostęp do kursów z marketingu internetowego.